Drukuj

Bośnia i Hercegowina - Medziugorie - 12.06.2018 - 18.06.2018


Budapeszt - wyjechaliśmy o 5:00 rano. Autobusem z Eurobusu z dwoma kierowcami (potem się okazało, że byli super). W Budapeszcie byliśmy okolo 14:00. Plac Bohaterów który zwiedzaliśmy był obłożony zaporami, przygotowywali scenę do występu jakiegoś zespołu. Potem udaliśmy się na górę Gellerta by podziwiać panoramę Budapesztu. Na nocleg pojechaliśmy do miasta Bonyhad i w hotelu Rittinger zostaliśmy zakwaterowani, bardzo przyjemny i fajny hotel.


dsc00454.jpg dsc00465.jpg dsc00475.jpg

dsc00477.jpg dsc00480.jpg dsc00481.jpg

dsc00490.jpg dsc00502.jpg dsc00504.jpg

dsc00507.jpg dsc00516.jpg dsc00517.jpg

dsc00518.jpg dsc00526.jpg dsc00540.jpg

dsc00541.jpg

Sarajewo - rano po śniadaniu dalej w drogę do Sarajewa. Jak przekroczyliśmy granicę Węgiersko Bośniacką zobaczyliśmy wiele domów opuszczonych i zniszczonych. Były to domy ludzi którzy opuścili te tereny. Oczywiście jak przystało na kraj w połowie islamski meczety i minarety można było podziwiać co krok. Nie brakowało też kościołów i cerkwi. W Sarajewie zwiedzaliśmy cerkwie, byliśmy na dziedzińcu meczetu, o przespacerowaliśmy się po centrum odwiedzając stragany i sklepiki. Pokosztowaliśmy lodów i pieczywo zwane burek 

dsc00577.jpg dsc00584.jpg dsc00602.jpg

dsc00643.jpg dsc00651.jpg dsc00659.jpg

dsc00675.jpg dsc00679.jpg dsc00686.jpg

dsc00691.jpg dsc00694.jpg dsc00697.jpg

dsc00702.jpg dsc00718.jpg dsc00720.jpg

dsc00743.jpg dsc00758.jpg dsc00767.jpg

dsc00800.jpg dsc00813.jpg dsc00816.jpg

dsc00836.jpg

Medjugorie - dojechaliśmy to bardzo późno około 22:00. Zakwaterowaliśmy się w Domus Damar u pani Zdrawka. Był to bardziej pensjonat niż hotel, pokoje dwuosobowe z łazienkami, ładne, czyste lecz bardzo małe. Jedzenie dobre, choć śniadania trochę skąpe. W centrum miasteczka znajduje się kościół pw. św. Jakuba Apostoła. Za kościołem znajduje się ołtarz polowy zadaszony i plac z ławeczkami dla ludzi. Za kościołem jest jeszcze figura Jezusa Zmartwychwstałego, na ziemi leży krzyż a postać Jezusa z rozłożonymi rękami jest uniesiona ku górze. Z prawego uda bardzo wolno sączy się woda, która przez wiernych jest obcierana i zwilżają sobie oczy, czoło lub inne części które są chore. W kościele w bocznej nawie znajduje się figura Matki Bożej jak objawiła się na Górze Objawień cała w kwiatach - same storczyki.     

dsc00852.jpg dsc00853.jpg dsc00857.jpg

dsc00858a.jpg dsc00940.jpg dsc00943.jpg

dsc00950.jpg dsc00962.jpg dsc00963.jpg

dsc00973.jpg dsc00978.jpg dsc00980.jpg

dsc01034.jpg dsc01064.jpg dsc01070.jpg

dsc01525a.jpg dsc01693.jpg

Góra Objawień - na Górę Objawień idzie się przez pola a potem po skałach tak do połowy góry. Na zdjęciu nocnym bardzo ładnie to widać. Koło figury wszyscy zachowują się bardzo cicho i często przekazują sobie znak pokoju (głównym objawieniem MB była modlitwa o pokój). 

dsc00874.jpg dsc00891.jpg dsc00892.jpg

dsc00893.jpg dsc00897.jpg dsc00901.jpg

dsc00902.jpg dsc00906.jpg dsc00912.jpg

dsc00913.jpg dsc00917a.jpg dsc00928.jpg

dsc00937.jpg dsc01044.jpg dsc01052.jpg

dsc01056.jpg

 
Góra Krzyża - na górę Krzyża wybraliśmy się o 5:00 rano by nie było upału. Trochę padało ale nie przeszkodziło to nam iść na górę. Po kamieniach, modląc się przy każdej stacji drogi krzyżowej, po godzinie byliśmy na górze. 

dsc01469.jpg dsc01476.jpg dsc01477.jpg

dsc01483.jpg dsc01504.jpg dsc01505.jpg

dsc01509.jpg dsc01517.jpg dsc01519.jpg

dsc01524.jpg

Dubrownik - do tego miasta prowadzi droga nadmorska, która wije się na skalnych półkach gór, jeszcze nie ma autostrady. Dla niektórych była to droga pełna obaw. Warto zobaczyć Dubrownik - stary Dubrownik - otoczony 2,5 km murem po którym można spacerować, około 1 h trzeba by przejść dookoła. Stare miasto wewnątrz murów jest jednym dużym zabytkiem z bardzo śliskim deptakiem. My mieliśmy opłacony rejs statkiem dookoła wyspy Lokrum na której są skalne plaże, jedna jest dla nudystów. Oglądaliśmy też z daleka dom Putina z niebieską kopułą.  

dsc01078.jpg dsc01094.jpg dsc01100.jpg

dsc01115.jpg dsc01125.jpg dsc01182.jpg

dsc01184.jpg dsc01213.jpg dsc01215.jpg

dsc01227.jpg dsc01229.jpg dsc01236.jpg

dsc01238.jpg dsc01239.jpg dsc01248.jpg

dsc01252.jpg dsc01269.jpg dsc01291.jpg

dsc01299.jpg dsc01330.jpg dsc01336.jpg

dsc01338.jpg dsc01359.jpg dsc01401.jpg


Pocitiel - zwiedziliśmy w drodze do Mostaru. Są tu ruiny zamku. My udaliśmy się do meczetu by zobaczyć jak wygląda wewnątrz. Wszystkie meczety wewnątrz wyglądają tak samo, różniąc się jedynie wielkością i dywanami na podłodze. Do meczetu wejść można tylko bez obuwia. Po drodze odwiedziliśmy stragany z różnymi towarami, można było nawet kupić strój do tańca brzucha. 

dsc01539.jpg dsc01540.jpg dsc01545.jpg

dsc01552.jpg dsc01553.jpg dsc01554.jpg

dsc01555.jpg

Mostar - przez który płynie rzeka Neretwa a brzegi są połączone Starym Mostem (Pojednania), został on zburzony pod konie 20 wieku a potem odbudowany przez Bośniaków i Chorwatów. Z tego mostu śmiałkowie skaczą do wody jak uzbierają od zwiedzających 20 EURO. Za mostem jest ulica jak bazar. Piliśmy tu kawę podawaną z bardzo słodkim ciastkiem, szklanką wody, a parzoną w specjalnym garnuszku. 

dsc01565.jpg dsc01569.jpg dsc01573.jpg

dsc01576.jpg dsc01586.jpg dsc01593.jpg

dsc01597.jpg dsc01601.jpg dsc01605.jpg

dsc01612.jpg dsc01613.jpg dsc01618.jpg

dsc01624.jpg

Krawica - jest to wodospad na rzece Trebizat. Warto zobaczyć i pobyć tu przez chwilę. Szum wody i bryza w słoneczne i ciepłe dni orzeźwia a piwko dodaje całego smaku napawania się tym zakątkiem. 

dsc01648.jpg dsc01649.jpg dsc01656.jpg

dsc01657.jpg dsc01658.jpg dsc01660.jpg

dsc01668.jpg

Veprić - blisko Makarska znajduje się miejsce które zostało zrobione na wzór miejsca w Lourdes (Lurd). Warto zobaczyć i pomodlić się powierzając Matce Boskiej swoje problemy i radości. 

dsc01734.jpg dsc01740.jpg dsc01743.jpg

dsc01745.jpg dsc01747.jpg dsc01756.jpg

dsc01767.jpg dsc01769.jpg dsc01770.jpg

dsc01771.jpg dsc01785.jpg