Chotowa - Grand Chotowa Hotel SPA & Resort - 01.05.2017
Hotel leży w Chotowej, a Chotowa pomiędzy Dębicą a Tarnowem powyżej Pilzna. Pokój dostaliśmy na 1 piętrze. Ładny, czysty i przytulny. Łazienka standardowa z prysznicem (nigdy nie brakło ciepłej wody) z ręcznikami, mydłami, szamponami i suszarką. Ładny duży telewizor. Zostaliśmy przywitani drinkiem powitalnym. Jedzenie mieliśmy - śniadania i obiadokolacje - smaczne i obfite choć oiadokolacje były serwowane po rannym wyborze z trzech zestawów.
Do basenu szliśmy w szlafrokach (były na stanie pokoju). Basen jak na zdjęciach, fajny choć mało bąbelków ale za to bicze działały bez przerwy. Fajną sprawą było też to, że czynny był od 9:00 do 21:00 wraz z saunami.
Trudno ocenić wodą bo się nie kąpaliśmy, była trochę zielonkawa. Zaplecze chyba by zadowoliło nie jednego. Plac zabaw dla dzieci, piaseczek na plaży, pomosty, łódeczki, rowerki wodne itd. Ładna duża ścianka spinaczkowa za 20 zł można było popróbować swoje siły. Od wieży była rozpięta lina i można przejechać się tyrolką. W lesie Park Linowy dla dzieci, starszych i zaawansowanych.
Wybraliśmy się do kościoła bo słyszeliśmy że to sanktuarium Matki Bożej i faktyczne małe ale ładne. Odbywają się tu pielgrzymki z sąsiednich wiosek 15 sierpnia.
Straszęcin odwiedziliśmy przez przypadek. Zobaczyliśmy ładny kościół i wstąpiliśmy.