Kombornia - 01.05.2013 - 05.05.2013
Do Komborni wybraliśmy się na długim weekendzie. Po drodze wstąpiliśmy na kawę do Zamku w Dubiecku. Ładnie tu - choć trochę drogo.
Dwór Kombornia otoczony parkiem wygląda dość imponująco. Bardzo nam się podobał. Wewnątrz sale wyposażone w stylowe meble. Sala Herbaciana, Kawowa i dla Panów oraz restauracja Magnolia w której jedliśmy śniadania i obiadokolacje.
W parku oprócz spacerów można było pohamakować, poskakać na trampolinie a nawet połowić rybki.
Spaliśmy w pokoju nr 2012. Duży, ładny choć na poddaszu. Wszystko co potrzebne do przenocowanie i odpoczynku po spacerach i zwiedzaniu było tu.
Do SPA chodziliśmy wieczorami. Ulubionym miejscem była jaskinia solna i basen. Sauny też były fajne, było ich cztery sucha, sucha podgrzewana podczerwienią i dwie parowe, jedna z jakimiś inhalacjami. W basenie woda była nie za ciepła ale w jacuzzi cieplutka, moja Krysia praktycznie z niej nie wychodziła. W basenie można było uruchomić bicze, gejzery, babelki i wiry.
Wyjazd do Krosna i Bóbrki gdzie znajduje się Muzeum Przemysłu Naftowego. Polecam wszystkim będacym w tej okolicy, bardzo ciekawie jest tu przedstawione jak rozpoczynała się produkcja nafty.
Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie to projekt przedstawiajacy produkcję szkła i wyrobów szklanych. Czas zwiedzania z przewodnikiem około 2 godzin. Wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
Jasło odwiedziliśmy po drodze do Dębowca. W Dębowcu znajduje się sanktuarium Matki Bożej z La Salette. Matka Boża Płaczaca siedzaca na skale.
Zamek Kamieniec w Odrzykoniu przywitał nas mglista pogoda, do tego stopnia że nie mogliśmy go znaleźć. Ruiny zamku na górze na pewno imponuja lecz nam nie było to dane z powodu tej mgły. Można tu zwiedzić parę zachowanych pomieszczeń z skromnym wyposażeniem.
Prządki czyli baby zaklęte w kamienie przez to że pracowały w święto rozciagaja się wzdłuż drogi. Nas nizinnych osobników zachwycały swa stabilnością i wielkością. Choć tak jak na zamku mgła skutecznie ograniczała widoki i uprzykrzała się nam