Drukuj

Wycieczka na Kresy - 28.09.2012 - 30.09.2012


Wyjazd na Kresy czyli zwiedzanie Ukrainy. Po przekroczeniu granicy w Medyce ładną drogą, bo zrobioną na Euro 2012, pojechaliśmy do Lwowa. Potem już gorszą drogą do Oleska. Zwiedziliśmy zamek w którym urodził się Król Sobieski. 

2012kresy.jpg dsc06022.jpg dsc06040.jpg

dsc06057.jpg dsc06059.jpg dsc06060.jpg

dsc06065.jpg dsc06070.jpg dsc06079.jpg

 


Podhorce z kościołem i figurą św. Krzysztofa z dzieckiem Jezus na ręku. Figurka dziesiątka od pewnego czasy robi się biała jak śnieg co uważane jest za cud. Zamek a może raczej pałac Koniecpolskich jest zniszczony ale odnawiany od dłuższego czasu powoli wraca si swej świetności.

dsc06086.jpg dsc06091.jpg dsc06094.jpg

dsc06098.jpg dsc06101.jpg dsc06103.jpg

dsc06104.jpg


Pleśnisko w którym stoi cerkiew która wewnątrz przypomina kościół katolicki. Ksiądz poopowiadał nam coś nieco a my zaśpiewaliśmy Czarną Madonnę na cześć obrazu MB Częstochowskiej bo taki tam wisiał na ścianie. Po napiciu się wody z cudownego źródełka pojechaliśmy dalej.

dsc06113.jpg dsc06117.jpg dsc06122.jpg

dsc06127.jpg dsc06130.jpg dsc06131.jpg

dsc06132.jpg dsc06137.jpg


Poczajów w którym znajduje się słynna Ławra Poczajowska. Monastyr z pięknymi cerkwiami. Ludzie czczą tutaj odcisk stopy Matki Bożej, jest ona na kamieniu. Do ławry można wejść tylko w odpowiednim ubraniu, kobiety muszą być w chustkach i spódnicach mimo że są w spodniach.

dsc06162.jpg dsc06164.jpg dsc06166.jpg

dsc06171.jpg dsc06208.jpg dsc06210.jpg

dsc06214.jpg dsc06215.jpg dsc06216.jpg

dsc06224.jpg dsc06225.jpg dsc06226.jpg

dsc06232.jpg dsc06235.jpg dsc06241.jpg

dsc06244.jpg dsc06245.jpg dsc06246.jpg

dsc06260.jpg dsc06264.jpg dsc06270.jpg

dsc06274.jpg dsc06293.jpg dsc06294.jpg

dsc06298.jpg


W Krzemieńcu spaliśmy. A na drugi dzień pojechaliśmy zwiedzić Górę Królowej Bony i zobaczyć piękny krajobraz. Można zobaczyć z  niej oddaloną o 17 km ławre Poczajowską. Kościół w którym znajduje się pomnik Juliusza Slowackiego. Ksiądz poopowiadał nam co nieco o parafii która liczy 128 wiernych i o świątyni, która jako jedna z nielicznych w czasach ZSRR nie  była zamieniona na magazyn. Potem byliśmy w domu w którym urodził się  Juliusz Słowacki a teraz jest muzeum jego pamięci.

dsc06345.jpg dsc06358.jpg dsc06366.jpg

dsc06374.jpg dsc06377.jpg dsc06379.jpg

dsc06382.jpg dsc06383.jpg dsc06402.jpg

dsc06406.jpg dsc06407.jpg dsc06408.jpg

dsc06425.jpg dsc06426.jpg dsc06428.jpg

dsc06429.jpg dsc06431.jpg dsc06432.jpg

dsc06435.jpg dsc06439.jpg dsc06440.jpg

dsc06448.jpg dsc06454.jpg dsc06457.jpg

dsc06461.jpg dsc06463.jpg dsc06467.jpg

dsc06469.jpg


Zbaraż był następnym przystankiem z twierdzą gdzie Chmielnicki z kimś tam walczył. Po zwiedzeniu twierdzy i lochów z machinami wojowniczymi i sprzętem do tortur pojechaliśmy dalej.

dsc06483.jpg dsc06486.jpg dsc06496.jpg

dsc06499.jpg


Tarnopol jest młodym miastem i brak tu zabytków ale kawa i fontanny są OK.

dsc06520.jpg dsc06522.jpg dsc06523.jpg

dsc06532.jpg dsc06533.jpg dsc06536.jpg


Skała podolska w którym są ruiny zamku zwiedziliśmy jak słońce już zachodziło.

dsc06560.jpg dsc06561.jpg dsc06575.jpg


Kamieniec Podolski przywitał nas ciemnością. Zdjęcia nocne powychodziły ładnie bo cerkwie kościoły i twierdza są podświetlone. Tu mieliśmy nocleg. Zwiedzanie Kamieńca rozpoczęliśmy przechodząc most który nie jest nad rzeką a prowadzi do miasta, rzeka Smotrycz zaciska swoje koło w tym miejscu. Trzy rynki Ormiański, Polski i Turecki tu się znajdują. Kościół katolicki z wieżą pozostałość po minarecie i figurą Matki Bożej na szczycie. Msze św. odprawiane po ukraińsku a pieśni śpiewane po polski.

dsc06589.jpg dsc06593.jpg dsc06601.jpg

dsc06610.jpg dsc06612.jpg dsc06613.jpg

dsc06624.jpg dsc06628.jpg dsc06636.jpg

dsc06638.jpg dsc06647.jpg dsc06649.jpg

dsc06655.jpg dsc06657.jpg dsc06662.jpg

dsc06663.jpg dsc06673.jpg dsc06676.jpg

dsc06678.jpg dsc06687.jpg


Chocim nad szeroką rzeką Dniestr prezentuje się wspaniale, twierdza z murem obronnym o wysokości od 30 do 50 metrów.

dsc06696.jpg dsc06701.jpg dsc06708.jpg

dsc06709.jpg dsc06712.jpg dsc06718.jpg

dsc06725.jpg dsc06726.jpg dsc06727.jpg

dsc06729.jpg dsc06756.jpg dsc06763.jpg


Kołomyja po drodze ugościła nas zupą solanką (dość smaczna). Znajduje się tu Muzeum Pisanki, ogromna pisanka stoi przed wejściem. Niestety brakło czasu by pooglądać pisanki.

dsc06775.jpg dsc06779.jpg dsc06780.jpg

dsc06781.jpg dsc06782.jpg dsc06783.jpg

dsc06784.jpg


Iwano-Frankowsk dawniej Stanisławów odwiedziliśmy tylko ze względu na kawę i toaletę. Młode miasto nie ma czym się poszczycić.

dsc06799.jpg dsc06806.jpg dsc06816.jpg

dsc06818.jpg dsc06819.jpg dsc06825.jpg

Przekroczenie granicy nie było już takie fajne jak wcześniej, wysiadanie kontrola bagażu i w ten sposób o 2:00 w nocy byliśmy w domu.

Warto zobaczyć Kresy czyli gdzie sięgała polska w dawnych czasach.