Caryńska Resort & Spa - Dwernik - 08.05.2023 - 11-05-2023
Caryńska Resort & Spa - hotel znajduje się w miejscowości Dwernik koło Lutowiska w Bieszczadach nad rzeką o pięknej nazwie "Dwernik river". 08 maja dotarliśmy tu Wielką Pętlą Bieszczadzką w niecałe 2 godziny. Położony pomiędzy górami z widokiem na Połoninę Caryńską nad dwoma stawami pięknie zagospodarowanymi. Oprócz budynku głównego znajdują się tu domki do wynajęcia, duży namiot do organizacji wesel, duża altana z grilem.
Zakwaterowaliśmy się w pokoju nr 21, ładny pokój na parterze blisko basenu. W cenie mieliśmy tylko śniadania na obiady jeździliśmy w różne miejsca np. do Wilczej Jamy choć w restauracji hotelowej też potrawy były smaczne. Basen hotelowy z ciepłą wodą i brodzikiem dla dzieci wraz z małą zjeżdżalnią, trzy sauny i jacuzzi były w oddalonej sali w piwnicach tam też była sala dla dzieci i siłownia. Ręczniki basenowe były dostępne w każdej chwili i można było je sobie wymieniać jak były mokre.
Na Połoninę Caryńską wybraliśmy się we wtorek koło południa, pogoda była piękna, trochę chmurek i słoneczko. Samochód zostawiliśmy na parkingu i zaopatrzenia w wodę i czekoladę pieliśmy się po stromym zboczu na szczyt. Zadyszka i brak tchu dawał znać że nasza kondycja była kiepska ale po kilu dłuższych postojach dotarliśmy do szczytu. Po upamiętnieniu tego faktu na zdjęciach zejście było o wiele lżejsze.
Jadąc na obiad do Wilczej Jamy wstąpiliśmy do jednej z licznych tu cerkwi zabudowy drewnianej. Zachowana w bardzo dobrym stanie i użytkowana do odprawiania nabożeństw do chwili obecnej. Na dzwonnicy nowy piękny dzwon wykonany w darze za Św. Jana Pawła II.
Do Majdanu pojechaliśmy by odbyć podróż kolejką wąskotorową do granicy z Słowacją czyli do Balnicy. Przejazd tam i z powrotem zajął około 2 godziny. W bolnicy można było zakupić pamiątki, sery i jadło jak i ciepłe napoje. Oczywiście zrobiliśmy kilaka zdjęć przy słupie granicznym jak i przeszliśmy na stroną Słowacją choć tylko na parę sekund. Po powrocie do Majdanu obejrzeliśmy małe muzeum, a były tu różne przedmioty z z dawnych czasów, mnie najbardziej podobał się telegraf, telefon na korbkę (bo miałem taki kiedyś w domu), telewizor i tłok z lokomotywy.
W drodze powrotnej pojechaliśmy do Soliny by zobaczyć i przejechać się kolejką linową, która została oddana do użytku w 2022 roku. Nie powiem atrakcja przednia a strach potęgował odczucia przejazdu.
Ogólnie wyjazd majowy zaliczyć trzeba do udanych dzięki pogodzie, atrakcjom pieszym i linowym lotom.