Wyjazd do Horyńca Zdroju 30.07 -01.08.2006

Horyniec Zdrój położony jest niedaleko granicy Polski z Ukrainą. Do niedawna nie wiedzieliśmy, że jest to uzdrowisko dla rolników. Mała miejscowość ale jest co tu zobaczyć jak i dobrze odpocząć łącznie z podreperowanie zdrowia.

 

Zakwaterowanie można znaleźć prawie wszędzie, kwatery prywatne, hotele, zajazdy, domy zdrowotne i uzdrowiska oferują ładne pokoje. My spaliśmy w "Hetmanie" położonym w centrum Horyńca. Uzdrowiska i domy zdrowotne są trudniej dostępne ze względu na dużą liczbę kuracjuszy przyjeżdżających tu co roku. Myśmy z Hetmana byliśmy bardzo zadowoleni i pod względem zakwaterowania jak i wyżywienia.

W Radrużu zwiedzaliśmy cerkiew (zabytek klasy 0) jest on jednym z przystanków na szlaku wycieczki rowerowej która jest ładnie oznakowana i opisana.

Pomnik na cmentarzu upamiętniający walki jakie tu były w czasie wojny.

Kapliczka w lesie pomiędzy Horyńcem Zdój a Nowinami Hor. ma swój urok, polecam wszystkim któży znajdą się w tym rejonie aby odwiedzili to miejsce . Kapliczka poświęcona objawieniu się Matki Bożej w 17 wieku trzem dzieciom.

Basen jest fajnie zorganizowany, wielką atrakcją jest zjeżdżalnia wodna, woda ma temperaturę od 28 do 32 st. Każdy może sobie posiedzieć w ciepłej wodzie lub popływać w 50 metrowym basenie wyczynowym.

Odnowa biologiczna to miejsce gdzie można poleżeć w jaskini solnej lub poćwiczyć na urządzeniach siłowych lub poleżeć na podgrzewanych kamiennych łóżkach, nie wspomnę o kąpielach kwasowych i borowinowych (potrzebna konsultacja z lekarzem)

Nad zalewem można pospacerować, pokarmić kaczki, co roku zalew jest zarybiany co daje możliwość łowienia ryb a ponoć można tu złapać taaaaaaką rybę. Dookoła lasy i pełno grzybów dla tych co lubią i umią zbierać grzyby (nie muchomory)

Polecam wszystkim te okolice.